FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

INSCENIZACJA - PLAN NA 2010 ROK

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Strona Główna -> II Człuchowski Turniej Rycerski o Miecz Arnolda von Baden
Autor Wiadomość
Małysz




Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Człuchów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:40, 07 Sty 2010    Temat postu: INSCENIZACJA - PLAN NA 2010 ROK

Przygotowałem kompletny plan inscenizacji, która odbędzie się na naszym drugim turnieju (czyli za jakieś 8 miesięcy od publikacji tegoż planu). W roku obecnym nadal nie przewidujemy wprowadzenia ścisłego datowania (nad tym pokombinujemy za rok, max dwa lata). W związku z prawdopodobnym zwiększeniem liczby zbrojnych, oraz ogółu walczącego wszelką bronią rycerstwa, pierwotny plan został nieco przeprojektowany, aby uwzględnić sporą liczbę osób jakiej się spodziewamy. Szacuję ostrożnie na jakieś 180 osób. Tyle moich dywagacji, przechodzę do sedna.
Garść informacji dla gości czytających forum: inscenizacja, podobnie jak w ubiegłym roku będzie odtworzeniem bitwy z 1414 roku, kiedy to oddziały polskie próbowały zdobyć Człuchów. Krzyżacy nie dali sobie w kaszę dmuchać, zamek obronili. Niektórzy poddają w wątpliwość istnienie tego wydarzenia, ze względu na brak innych źródeł niż prace lustratora Konstantego Kościńskiego. Z uwagi jednak na fakt iż lustracja jest dość stara, a Kościński nie miał powodu aby zmyślić ten fakt, można przyjąć iż miał dostęp do źródeł, które nie zachowały się do naszych czasów, lub zostały przez te wszystkie lata zniszczone (lustracja pochodzi z 18 wieku). Wracając do tematu, przedstawiony poniżej przeze mnie obraz prawdopodobnej bitwy, jest mniej, lub bardziej wiernym jej odwzorowaniem J

PLAN INSCENIZACJI – OBLĘŻENIE ZAMKU Z 1414 ROKU
(NAPISANE PRZEZ SKRYBĘ KOMTURII, SYLWESTRA MAZALON, NA POTRZEBY ORGANIZOWANEGO PRZEZ STOWARZYSZENIE II CZŁUCHOWSKIEGO TURNIEJU RYCERSKIEGO. WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE.)


OBSADA (UWAGA! OSOBY PROPONOWANE PRZEZE MNIE NA POSZCZEGÓLNE STANOWISKA TO TYLKO PROPOZYCJE. OSTATECZNA LISTA DOWÓDCÓW ZOSTANIE OGŁOSZONA W TERMINIE PÓŹNIEJSZYM, A SKŁADY POSZCZEGÓLNYCH ODDZIAŁÓW – NA TURNIEJU):

- Komtur człuchowski – Wilhelm von Steinheim (Błażej Kapelski z Komturii Człuchowskiej)
- Dowódca oddziałów polskich, Jan z Koronowa (rola do obsadzenia w terminie późniejszym)
- Sander z Ostródy - sługa komtura, wysłany po posiłki do Chojnic (rola do obsadzenia w terminie późniejszym)
- Walter z Charzyków - sługa komtura, wysłany po posiłki do Debrzna (rola do obsadzenia w terminie późniejszym)
- Jerzy von Kottenheim – komtur zamkowy i dowódca zbrojnych (Sylwester Surowiec z Komturii Człuchowskiej)
- Albrecht Wisser – dowódca obrony zamku (prawdopodobnie Radek Nowicki z BRGZ Durandal, lub rola do obsadzenia w późniejszym terminie)
- Mikołaj Steynthe – półbrat, ostrzega załogę zamku przed Polakami (prawdopodobnie Michał Sałuda z Komturii Człuchowskiej, lub rola do obsadzenia w późniejszym terminie)
- Dowódca krzyżackiego oddziału lekkozbrojnych z bronią drzewcową – (rola do obsadzenia w terminie późniejszym)
- Dowódca polskiego oddziału lekkozbrojnych z bronią drzewcową – (rola do obsadzenia w terminie późniejszym
- Dowódca łuczników polskich – (Alfred Miemczyk z Nadnoteckiej Drużyny Łuczniczej, albo rola do obsadzenia w późniejszym terminie)
- Poseł polski i jego towarzysz – (role do obsadzenia w terminie późniejszym)
- Mieszczanie człuchowscy – (tutaj będą Ci, którzy są niedostatecznie wyekwipowani by wziąć udział w części bojowej inscenizacji)
- Człuchowska mieszczka z patelnią (dziewczynę się dobierze)
- Napastowana córka mieszczki (a tu inną ;P)
- Narrator główny – (Miriam Mościcka – Biedak z BRGZ Durandal, lub rola do obsadzenia w późniejszym terminie)
- Lektor czytający kwestie Komtura – rola do obsadzenia w terminie późniejszym
- Lektor czytający kwestie Komtura Zamkowego – rola do obsadzenia w terminie późniejszym
- Lektor czytający kwestie Posła polskiego – rola do obsadzenia w terminie późniejszym

POSZCZEGÓLNE ODDZIAŁY SĄ TAKIE SAME PO OBU STRONACH, POLSKIEJ I KRZYŻACKIEJ. SĄ TO:

- ODDZIAŁ CIĘŻKOZBROJNYCH
- ODDZIAŁ LEKKOZBROJNYCH
- ARTYLERIA
- ŁUCZNICY

ZA PRAWIDŁOWY PRZEBIEG INSCENIZACJI, ORAZ JEJ SCENARIUSZ ODPOWIADA SYLWESTER MAZALON Z KOMTURII CZŁUCHOWSKIEJ. WSZELKIE POMYSŁY, UWAGI, ORAZ PROŚBY DOTYCZĄCE INSCENIZACJI NALEŻY KONSULTOWAĆ Z NIM.


PLAN INSCENIZACJI

Załoga zamku składa się z artylerii, łuczników oraz kilku zbrojnych (w zależności od ogólnej ilości zbrojnych) – cała załoga ukryta jest za murami zamku (w zamku wysokim, czyli fosie Razz).
Mieszczanie odtwarzają życie w średniowiecznym Człuchowie pomiędzy prowizorycznymi budynkami.
Oddziały polskie czekają na trzecim przedzamczu, a składają się z zbrojnych, lekkozbrojnych, łuczników oraz artylerzystów.
Oddziały krzyżackie, niewidoczne dla pozostałych czekają za Bramą Luizy – ciężkozbrojni i lekkozbrojni.

NARRATOR:

Jest rok 1414. Minęły już cztery lata od klęski rycerstwa zakonnego, którą poniesiono pod Grunwaldem. Miażdżący cios, jaki potędze krzyżackiej zadały połączone wojska polsko-litewskie, oraz śmierć Wielkiego Mistrza, Ulricha von Jungingen, spowodowały załamanie morale wśród niemal wszystkich załóg zamków na terenie państwa zakonnego. Tylko zdecydowana postawa Henryka von Plauen, który po śmierci Wielkiego Mistrza, mianował się tymczasowym namiestnikiem państwa krzyżackiego, uchroniła stolicę malborską od zdobycia przez siły Jagiełły. Na ziemiach dzierżonych żelazną ręką przez Zakon panuje głód, a przedłużająca się wojna z Polakami uszczupliła bogactwo zakonników – rycerzy . Skarbce świeciły pustkami. Jednakże buta Krzyżaków nie pozwoliła im przyznać się do porażki. Wszelkie próby negocjacji kończyły się daremnie. Wobec takiego stanu rzeczy, Jagiełło postanowił zbrojnie nawiedzić tereny zajęte przez Krzyżaków, aby mieczem osiągnąć to, czego nie udało się osiągnąć traktatami pokojowymi…
Człuchów to jedno z nielicznych miast, które nadal znajdowały się w rękach Zakonu, od czasu, kiedy w 1312 roku ziemia ta została braciom zakonnym sprzedana aż po rok 1414. Sam zaś zamek, który krzyżowi bracia wznieśli na tych ziemiach ponoć na równi był z Malborkiem. Wieża górująca nad okolicą, wysokie kamienne mury oraz głębokie fosy miały zniechęcać potencjalnych zdobywców do szturmu. Jednak tylko do czasu... Król Władysław zajęty prowadzeniem wojny, wysłał bowiem silne oddziały pod Człuchów, aby zbrojnie lub głodem zmusić załogę potężnej warowni do poddania się… W międzyczasie w mieście nastroje niepewności były podsycane przez różne plotki, oraz niesprawdzone wiadomości, którym chętnie dawali posłuch mieszczanie. Sami Krzyżacy lekceważyli niepokojące wieści, lecz przyszedł w końcu dzień, gdy zmuszeni byli stawić czoła pożodze wojny. Zwiastunem tragicznych wydarzeń stał się jeden z półbraci, Mikołaj Steynthe (czyt. /sztejnte/). Oto bowiem w ostatniej wręcz chwili zaobserwował on liczne oddziały polskie kierujące się na Człuchów. Komtur Wilhelm nakazał załodze zamkowej zebranie tylu zapasów jedzenia ile się dało. Aby utrudnić działania wojenne przeciwnikowi, zdecydował się na wydanie złowrogiego rozkazu. W tym czasie jednak wojska polskie wkraczały już na teren miasta

(Pojawiają się wszystkie oddziały polskie i kierują w stronę zabudowań miejskich)

KOMTUR:

PODPALIĆ MIASTO, BRACIA! MIESZCZANIE, RATUJCIE SIEBIE I DOBYTEK! SCHRONIENIE ZNAJDZIECIE W GOŚCINNYCH MURACH NASZEJ WAROWNI! RYCERZE ZAKONU, BRONIĆ MIESZKAŃCÓW! W BÓJ!

(Bracia podpalają budynki. Mieszczanie przerażeni łapią worki, losowe sprzęty i uciekają na teren zamku. Jeden z polskich rycerzy próbuje porwać mieszczankę i ją zniewolić w pobliskich krzakach. Zrozpaczona matka mieszczki tłucze zaskoczonego rycerza patelnią – ta scenka rodzajowa w widocznym miejscu, aby nie zaplątała się w chaosie, który panuje na tym terenie. Wybucha bitwa. Łucznicy i artyleria nie biorą udziału w tej fazie bitwy, lecz ustawiają się na stanowiskach ustalonych z dowódcami, oraz osobą odpowiadającą za przebieg inscenizacji. Garstka ciężkozbrojnych krzyżackich – Komtur z obstawą stawia odpór ciężkozbrojnym polskim przez kilka minut, aby mieszczanom dać czas na ucieczkę, po czym wycofują się do zamku. Sam Komtur zaraz po tym ustawia się na wzgórzu, aby w odpowiednim momencie pokazać się poselstwu polskiemu. Tymczasem część polskich lekkozbrojnych niszczy dopalające się resztki miasta bronią drzewcową, czyli „plądruje miasto”. Reszta lekkozbrojnych może próbować pogonić za uciekającymi mieszczanami,” zabić” paru z nich, i tworzyć tło chaosu bitewnego. LEKKOZBROJNYM ZABRANIA SIĘ ATAKOWAĆ CIĘŻKOZBROJNYCH KRZYŻACKICH!)

NARRATOR:

Plan ataku na zamek człuchowski przez zaskoczenie, spalił na panewce. Co gorsza, miasto zostało prawie doszczętnie zniszczone, co wykluczało próby przekupienia mieszkańców, aby zyskać ich pomoc w zdobyciu zamku. Dowódca oddziału polskiego postanowił wysłać poselstwo do komtura i spróbować załatwić sprawy dyplomatycznie.

(Dowódcy drużyn polskich ustawiają wszystkie oddziały na zasadzie: artyleria i łucznicy na tyłach, lekkozbrojni na lewym i prawym skrzydle, ciężkozbrojni na przedzie. Zostaje oddelegowany poseł polski wraz ze swoim towarzyszem. Dwójka ta podchodzi pod wzgórze zamkowe. Na górze stoi Komtur)

POSEŁ:

Komturze! Wyjdź i pokornie poddaj siebie, swoich ludzi, oraz tę twierdzę władzy naszego króla Władysława, a możecie liczyć na naszą wyrozumiałość! W szczerości serca obiecujemy, iż za spełnienie naszych warunków pozwolimy wrócić wam w zdrowiu do domostw waszych, a nikt z nas nie podniesie ręki na krzyże na waszych płaszczach! Opór nie ma sensu, gdyż każda twierdza prędzej, czy później upaść musi. Jeżeli będziemy musieli odebrać wam tę ziemię siłą, nie liczcie na litość, mimo iż nadal zakonnikami jesteście, choć splamionymi pychą. Rozważ łaskawą królewską propozycję i udziel odpowiedzi, nie z zatwardziałości, lecz z rozsądku i bojaźni Bożej płynącej.

KOMTUR (wściekły):

Pogańskie nasienie! Jak śmiesz?! Jak śmiesz stawiać warunki mnichom Zakonu Najświętszej Maryi Panny? Kimże jesteś, aby kwestionować nasze władztwo nad tymi ziemiami, od samego Boga, nie od pergaminów i traktatów królewskich płynące?

POSEŁ (dumnie):

Jam jest głosem jedynego prawowitego władcy tych ziem, króla Władysława. Wy jesteście zaś uzurpatorami, pod płaszczem i znakiem krzyża krzywdzącym lud tej ziemi. Nie jesteście godni tego abyśmy miecz na was podnosić, aby nie splamić go waszą brudną krwią. Jesteście jeno mnichami, którzy skusili się na ziemskie bogactwa, zapewne za podszeptem diabła, który wasz Zakon osłabił pod Grunwaldem... Poddajcie się!

KOMTUR (traci panowanie nad sobą)

ŚCIĄĆ TEGO PSA!

(zza bramy zamkowej wypada dwóch barczystych mnichów, łapią przerażonego posła i pozorują ścinanie głowy. Coś co ma imitować głowę, zawinięte w brudną,” zakrwawioną” szmatę zostaje rzucone towarzyszowi posła)

KOMTUR:

Darujemy Ci życie, pachołku. Przekaż to waszemu dowódcy i rzeknij mu, ze ot tak ja odpowiadam na jego żądania. Ruszaj stąd, albo Twoja głowa dołączy do pierwszej.

(przerażony pachołek ucieka i oddaje „głowę” dowódcy)

NARRATOR:

Wobec takiego obrotu spraw i takiej obelgi skierowanej do wojsk polskich, dowódca, Jan z Koronowa, rozpoczął oblężenie. Jednak siłą zamku człuchowskiego były nie tylko jego potężne mury, lecz również broń dystansowa. Polacy wkrótce mieli się o tym przekonać na własnej skórze.

(Rozpoczyna się szturm. Artyleria obu stron zaczyna oddawać chaotyczne salwy w stronę przeciwników. W tym samym czasie polscy ciężkozbrojni przypuszczają szturm na bramę. Polscy lekkozbrojni trzymają stałe pozycje wśród zgliszczy miasteczka. Za polskimi ciężkozbrojnymi podążają polscy łucznicy. Krzyżacki oddział ciężkozbrojnych wychodzi zza bramy i ściera się z polskimi zbrojnymi. Polscy łucznicy ostrzeliwują krzyżackich zbrojnych, natomiast łucznicy krzyżaccy ostrzeliwują polskich zbrojnych. ŁUCZNICY NIE MOGĄ STRZELAĆ DO INNYCH ŁUCZNIKÓW! Pierwszy szturm na bramę zostaje odparty, ciężkozbrojni obu stron i łucznicy się wycofują. Drugi szturm przypuszczają polscy lekkozbrojni. Oddział maszeruje na bramę, lecz zostaje ostrzelany z góry przez krzyżackich łuczników i po jakimś czasie wycofuje się. Gdy polskie oddziały znajdą się po obu szturmach z powrotem wśród ruin „miasta”, artyleria obu stron zaprzestaje strzelania)

JERZY VON KOTTENHEIM (do Komtura):

Panie! Jeszcze zdołamy uciec. Wciąż nie jesteśmy całkiem otoczeni. Możemy się przebić i zyskać szansę na życie!

KOMTUR:

Toć hańbę sprowadziłbym na nasze głowy, gdybym miał usłuchać Twoich słów. Wygramy, albo zginiemy na miejscu czyniąc nasz obowiązek!

JERZY VON KOTTENHEIM:

W takim razie, Panie, wyślijcie podziemnym przejściem Sandera z Ostródy i Waltera z Charzyków po posiłki z Fredelande i Konitz. Jeśli utrzymamy twierdzę do ich przybycia, wygramy.

KOMTUR:

Słusznie prawisz tym razem, Bracie. Tak uczynię i niech nas Bóg wspomoże.

NARRATOR:

Stało się więc tak, jak doradził przemyślny Jerzy Von Kottenheim.

(Walter i Sander biegną przez przedzamcze do czekających za bramą Luizy oddziałów krzyżackich)

Zaufani słudzy Komtura Wilhelma opuścili miasto w sekrecie i udali się do najbliższych miast z prośbą o wsparcie załogi zamkowej. Po tygodniu jednak załogę człuchowską ogarnęło zniechęcenie. Brak jakiejkolwiek odpowiedzi doprowadził Komtura do wydania decyzji:

KOMTUR: Bracia! Pójdźmy w nasz ostatni bój, abyśmy za porażkę nie musieli przed Wielkim Mistrzem się wstydzić. W imię Boże, ruszajcie!

(wszyscy zbrojni, którzy siedzieli w zamku wychodzą zza bramy i szarżują na polskich ciężkozbrojnych. ARTYLERIA OBU STRON JESZCZE MILCZY!)


NARRATOR:

Mimo zaskoczenia, skromna załoga krzyżacka zostałaby w szybkim czasie zmasakrowana. Jednak właśnie teraz, połączone siły z Fredelande i Konitz przybywały, aby wspomóc człuchowską załogę zamkową.

(Rozpoczyna się kulminacyjna część bitwy. Wymiana ognia z artylerii trwa, łucznicy obu stron strzelają do zbrojnych, zbrojni walczą ze sobą. Polski i krzyżacki oddział lekkozbrojnych, walczą TYLKO między sobą w pewnym oddaleniu od ciężkozbrojnych, aby sobie krzywdy nie zrobić. Sama finałowa część bitwy ma trwać około 5-6 minut, więc zbrojni proszeni są o rozsądne rozłożenie” zabijania się” nawzajem w czasie. Kulminacyjnym momentem bitwy jest pojedynek Komtura z dowódcą wojsk polskich. Komtur zabija dowódcę. Pozostali przy życiu Polacy w tym momencie przyklękają na jedno kolano oznajmiając, ze się poddają. Polscy chorążowie opuszczają flagi. W tym momencie wszyscy Krzyżacy zaczynają śpiewać pierwszą zwrotkę „Christ ist erstanden”. Ci którzy nie umieją, niech udają, i tak będzie lecieć z płyty Wink)

NARRATOR:

Śmierć dowódcy polskiego była straszliwym szokiem dla oddziałów oblegających zamek. Wobec takiego ciosu i wyraźnej przewagi liczebnej połączonych sił krzyżackich, Polacy zrezygnowali z próby zdobycia zamku. Komtur w geście łaski zezwolił pokonanym odejść, wymuszając przysięgę, aby nigdy więcej nie próbowali zdobyć człuchowskiej twierdzy. Sam zaś zamek pozostał we władaniu zakonników w białych płaszczach aż do 1454 roku. Ale to już inna historia...

KONIEC. NASTĘPUJE WYCZYTANIE SPONSORÓW I PODZIĘKOWANIA DLA NICH. NASTĘPNIE WSZYSTKIE BRACTWA ZBIERAJĄ SIĘ NA POLU BITWY I ZOSTAJĄ WYCZYTANE. FINAŁ, POZORUJEMY KULTOWY JUŻ ATAK NA PUBLICZNOŚĆ!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grisza




Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:59, 27 Maj 2010    Temat postu:

przepraszam ze wtracam, ale mysleliscie moze zeby troche wyciac tego gadania, bo bylem sobie w zeszlym roku na inscenizacji i powiem wam, ze takie imprezki byly robione pare lat wczesniej i sie to nie sprawdzilo, oczywiscie nie chcialbym zeby mnie ktos zle zrozumial, bo ogrom pracy jest wlozony z waszej strony, pod turystow powinno byc dynamicznie i agresywnie ;P oczywiscie kwestie mowione jak najbardziej, ale bedac w zeszlym roku jako widz odnioslem wrazenie ze ta pani od narracji wiecej sie nameczyla od walczacych, ktorzy sami o maly wlos nie zapuscili korzeni

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lobo3




Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: człuchów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:59, 28 Maj 2010    Temat postu:

dobra twórcza krytyka pomoc mile widziana (nie chyba nie )

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Małysz




Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Człuchów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:50, 01 Cze 2010    Temat postu:

Za krytykę dziękuję również. To co jest zamieszczone na forum to plan w trakcie ciągłych modyfikacji, więc jego ostateczna wersja, która jest już prawie gotowa, na pewno będzie inna. W tym roku będzie na pewno mniej gadania, więcej dynamiki... jednak dużej ilości narracji nie da się uniknąć, gdyż nie mogę wypruwać żył z walczących. Wszystkich nie zadowolę, ale się postaram Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grisza




Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:16, 03 Cze 2010    Temat postu:

chetnie pomogę, jeśli będzie trzeba na tyle na ile będę w stanie oczywiście, pzdr all
ps. lobuś mam nadzieje ze wroce wystarczajaco szybko zeby odrobic zalegly trening Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Strona Główna -> II Człuchowski Turniej Rycerski o Miecz Arnolda von Baden Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin